piątek, 22 stycznia 2016

Rozdział 2

Chłopaki weszli do sali w której leżała Emily
- Nie wierze Big Time Rush jest w mojej sali, stoją tutaj przy mnie. To musi być jakiś sen.
- Hej. To raczej nie jest sen- powiedział Kendall uśmiechając się do dziewczyny - Przyszliśmy ciebie odwiedzić. Nigdy nie zdarzyła nam się taka sytuacja że dziewczyna nam nagle mdleje na scenie. Jeżeli to nie tajemnica to powiesz nam co to spowodowało?- Dziewczyna już trochę ochłonęła i odpowiedziała ze spokojem
- Nic poważnego. Po prostu ze stresu.
- Mhm- mrukną Logan- i jak się teraz czujesz?
- Dobrze. Zostawią mnie jeszcze do jutra na obserwacji
-To dobrze - powiedział James
- I ty tak sama będziesz tutaj siedziała czy ktoś do ciebie przyjdzie? - zapytał Logan
- Mama zaraz powinna przyjechać. Nie zna drogi tydzień temu przyjechałyśmy tutaj i nie za bardzo znamy tą okolice. Jak przyjedzie taksi to będzie
-To ja mógłbym po nią pojechać- powiedział Logan- żeby nie musiała długo czekać, bo tutaj niestety długo się czeka na taksi.
- nie no co ty nie rób sobie kłopotów. W końcu dojedzie- powiedziała uśmiechając się do chłopaka
-To żaden problem na prawdę
-nie ma mowy. i tak nie wiem jak się wam odwdzięczę za to że tu przyszliście
-naprawdę, żaden problem. Nalegam- powiedział patrząc jej prosto w oczy
-Na pewno?
-Na pewno.- uśmiechną się do niej
- ok to ja jeszcze zapytam się mamy czy się zgadza
- Ok
Emily zadzwoniła do mamy i zapytała czy zgadza się aby Logan po nią pojechał. Pani Brooks myślała że to jakiś żart , tak samo jak córka nie mogła uwierzyć o tym że oni na prawdę są z nią w sali, ale w ostateczności zgodziła się nie miała powodów żeby jej nie wierzyć Nie znała chłopaków ale po tym co się nasłuchała od dziewczyny na ich temat to zaufała im. Dziewczyna odłożyła telefon
-i jak?- zapytał Logan
-no zgodziła się, ale jeżeli to dla ciebie jakiś problem to...
-to na prawdę żaden problem- powiedział wstając z krzesła które stało przy łóżku Emily- aha jeszcze taki mały szczegół- powiedział ironicznie uśmiechając się- gdzie mam po nią jechać?
-aaa zapomniałam całkiem ci powiedzieć ok to ona stoi tam przy postoju na taksówki przy Palm Woods.
- Mieszkacie w Palm Woods?
-No tak
-od tygodnia?- zapytał Carlos
-No taak..?
- to jakim cudem się nie spotkaliśmy? my też tam mieszkamy- powiedział James
-Na prawdę? wszystko o was wiem tylko nie to gdzie mieszkacie, i na prawdę nie mam pojęcia. może dlatego że mało jestem w tym hotelu albo po prostu siedzę przez cały czas w pokoju
-ok. to my może pojedziemy z tobą Loga muszę coś zrobić w domu - powiedział Kendall
-to jest nie daleko, za jakieś pół godziny będziemy - powiedział Logan do Emily
-Ok czekam - powiedziała z uśmiechem
  • Bardzo was przepraszam za taką przerwę, ale miała strasznie dużo nauki, i za wszystkie błędy które popełniłam. Pisałam tak na szybko więc może zrozumiecie :)  Piszcie jak wam się podoba, czy trzeba coś zmienić i czy rozdziały nie są za krótkie.

3 komentarze:

  1. Hej mega mi się podoba :D czekam na kolejną część!!!❤! Chciałabym cię również zaprosic na mojego bloga http://szczescieprzypadek.blogspot.com/?m=1 :*

    OdpowiedzUsuń